Arek Kowalczyk
Jak podkreśla PGNiG w komunikacie, powodem złożenia wniosku o korektę cen były czynniki, na które zarząd PGNiG nie ma wpływu. Spółka wylicza: począwszy od II kwartału 2012r., wyższe koszty zakupu gazu wynikające ze wzrostu cen kontraktowych oraz osłabienie kursu złotego w relacji do kursów przyjętych w obowiązującej taryfie. Ponadto na decyzję o złożeniu wniosku miała wpływ konieczność zwiększenia wolumenu zapasów obowiązkowych gazu ziemnego, które - zgodnie z ustawą - spółka ma obowiązek stworzyć i utrzymywać. PGNiG przypomina, że od 1 października 2012 r. poziom obowiązkowych zapasów musi wzrosnąć z obecnych 20 do 30 średniodziennych dostaw gazu ziemnego z zagranicy realizowanych przez spółkę.
Decyzję o odmowie taryfy poprzedziły trzy zapytania prezesa URE kierowane do spółki, które spowodowały, że proces taryfowy trwał ponad 90 dni. W ocenie zarządu PGNiG wydłużenie procesu oraz odmowna decyzja będą miały negatywny wpływ na wyniki finansowe spółki. Brak pokrycia kosztów pozyskania gazu w obecnie obowiązującej taryfie przełożył się w drugim kwartale 2012 roku na 658 mln zł straty w segmencie Obrót i Magazynowanie, a narastająco w pierwszym półroczu 2012 r. strata ta przekroczyła 1,4 mld zł.
Ze względu na konieczność odzwierciedlenia wartości zapasów w cenach, które mogą być zrealizowane z tytułu sprzedaży zmagazynowanego gazu, straty na obrocie gazem pogłębią dodatkowe koszty, wynikające ze zwiększenia odpisu aktualizującego zapas gazu (na 30 czerwca br. było to 66 mln zł).